Strach się bać – czyli kilka filmowych propozycji na Halloween

Wielka fanką filmów grozy nie jestem. Bo i po co się bać, jeśli można nie. Ale skoro jest Halloween  – warto sobie przypomnieć kilka, szczególnie tych kręconych w Nowym Jorku.

Dla małoletnich

Pogromcy duchów (1984), reż. Ivan Reitman

Trzech profesorów uniwersytetu, ze względu na swoje nieszablonowe podejście do zajęć ze studentami, traci pracę. Postanawiają założyć firmę.  Znajdują niewykorzystaną biznesowo niszę – zjawiska paranormalne. Na szczęście dla Nowego Jorku  – tylko dzięki ich fantastycznym akcjom ratunkowym nadal możemy się cieszyć pięknym Manhattanem.

W filmie zobaczycie mnóstwo nowojorskich krajobrazów: New York Public Library, Columbia University, Rockefeller Center, Lincoln Center, Columbus Circle, Central Park, Times Square, City Hall. Czyli crème de la crème!

Filmowa siedziba Ghostbusters, 14 North Moore Street, New York, fot. Phillip Ritz

Gremliny 2 (1990), reż. Joe Dante

Żarłoczne stworki wracają i tym razem buszują w przestrzeni biurowej. Sequele zwykle są słabsze od oryginału, to niestety nie jest wyjątek.  Ale tym razem otoczenie jest znacznie przyjemniejsze dla oka. Times Square, Chinatown, Park Avenue i Grand Central.

Dla nastoletnich

Adwokat diabła (1997), reż. Taylor Hackford

Świetny adwokat z Florydy przyjmuje ofertę pracy w prestiżowej nowojorskiej kancelarii prawnej. Spotyka tu zaskakująco wymagającego szefa. Świetna obsada (Al Pacino, Charlize Theron, Keanu Reeves) i cudowne nowojorskie widoki z Wall Street. Do tego przegląd architektury sakralnej: Central Presbyterian Church, Most Holy Redeemer Church, Church of the Heavenly Rest.

Dark Water – Fatum (2005), reż. Walter Salles

Po bardzo trudnym rozwodzie mama z córką przeprowadza się z Manhattanu na Roosevelt Island. W nowym mieszkaniu czeka na nich sporo niezbyt przyjemnych niespodzianek. Film nie bardzo wysokich lotów, ale przestraszyć się można. A do tego, to nie częsta okazja, żeby zobaczyć w filmie Roosevelt Island i prowadząca na nią kolejkę linową.

Dla pełnoletnich

Dziecko Rosemary (1968), reż. Roman Polański

Klasyka gatunku. Młode małżeństwo przeprowadza się do kamienicy o bardzo złej sławie – Bramford (w tej roli Apartamenty Dakota). Niestety dla nowych mieszkańców rzeczywistość przerasta najczarniejsze legendy. Klimat grozy fantastycznie podkreśla doskonała muzyka Krzysztofa Komedy.

A sam Nowy Jork w tym filmie – nie taki straszny – Apartamenty Dakota (tu mieszkał m.in. John Lennon), Rockefeller Center, Tiffany’s, 5th Avenue.

Dziecko Rosemary – plakat, fot. Imdb

American Psycho (1980), reż. Mary Harron

Przystojny, bogaty, inteligentny, wykształcony finansista z Wall Street, ale też okrutny, bezwzględny, psychopatyczny morderca. Nie jest to ani horror, ani tradycyjnie rozumiany film grozy, ale straszny jest strasznie. W klimacie bardzo nowojorski, choć znaczna część zdjęć kręcona była w… Kanadzie.