Author: Ania Jóźwiak

12 gniewnych ludzi z widokiem na Woolworth Building

Po dłuższej przerwie wracam do mojego ulubionego nowojorskiego reżysera – Sidneya Lumeta. I wracam w wielkim stylu. Opowiem o jednym z moich ulubionych filmów i o jednym z najpiękniejszych nowojorskich budynków. Zapraszam na seans „12 gniewnych ludzi” i wycieczkę po Woolworth Building. 12 Gniewnych Ludzi / 12 Angry Man (1957), reż. Sidney Lumet Dziś będzie długo – bo Sidney Lumet… CZYTAJ DALEJ >

American Film Festival 2018 – wybór bardzo subiektywny

American Film Festival startuje już za kilka dni, przygotowałam więc dla Was krótki przewodnik po najbardziej nowojorskich tytułach tegorocznej edycji festiwalu. W tym roku lista bardzo różnorodna – na ekranie będziemy mogli zobaczyć Nowy Jork kiedyś i dziś,  filmy blisko 50 letnie jak i tegoroczne premiery,  dokumenty i  filmy fabularne. Jestem pewna, że każdy z Was znajdzie coś dla siebie…. CZYTAJ DALEJ >

Columbus Circle – najważniejsze nowojorskie skrzyżowanie

Przygotowując plan nowojorskiej delegacji, w którą się właśnie wybrałam, postanowiłam przeczytać coś o Columbus Circle. Miejsce to widziałam już wielokrotnie, ale moja wiedza o nim była dość mizerna. Dziś, po przeczytaniu kilkudziesięciu tekstów i obejrzeniu kilku filmów, wiem, że jest to jeden z najciekawszych nowojorskich adresów, i bardzo chcę się z Wami tą wiedza podzielić. Zapraszam więc na filmowo-historyczną opowieść… CZYTAJ DALEJ >

Paul Auster, „Dym” i garść ciekawostek o Brooklynie

Gościnnie dla NY do mnie MOVIE Ania Kapuścińska. Jest taki człowiek, który łączy wszystko, co uwielbiam. Bo i dobrą literaturę, i dobre filmy, i Nowy Jork. To Paul Auster, który jest tak nowojorski, że aż strach. Nowy Jork to jego miejsce na ziemi. Mieszka na Brooklynie i czuje się tam, jak ryba w wodzie. Nowy Jork jest bohaterem niemal wszystkich… CZYTAJ DALEJ >

Koniec lata na Coney Island

Dziś zapraszam na spacer po nowojorskiej Coney Island, która od wieków inspiruje artystów, mimo że od dawna określa się ją mianem królestwa amerykańskiego kiczu. I mimo że estetyka tego miejsca dla wielu jest sporym wyzwaniem, to jednak stało się ono impulsem do stworzenia dzieł niezwykłych – fotografii, obrazów i oczywiście filmów. A pretekstem do tej opowieści będzie film Woody’ego Allena… CZYTAJ DALEJ >

Miles Davis w Nowym Jorku

Gościnnie dla NY do mnie MOVIE Ania Kapuścińska. Ech, ten Miles Davis… Wirtuoz trąbki, jazzman nad jazzmanami. No i nowojorczyk z wyboru. Z ciekawością sięgnęłam po jego autobiografię, którą napisał wraz z Quincy Troupe’em (który za tę właśnie książkę został uhonorowanym American Book Award), i upewniłam się, że Miles Davis to nieprzeciętna postać. Wszystko można o nim powiedzieć, ale na… CZYTAJ DALEJ >

Aretha Franklin w Apollo Theater

Planowałam lekki, letni tekst o Coney Island. Ale gdy kilka dni temu świat obiegła informacja o śmierci Królowej Soulu, wiedziałam, że muszę napisać o zupełnie innym nowojorskim miejscu. Sporym utrudnieniem dla dzisiejszej historii jest fakt, że Aretha Franklin występowała jedynie w dwóch filmach. Doskonałym „The Blues Brothers” z 1980 roku oraz znacznie mniej doskonałym sequelu z 1998 roku – „The… CZYTAJ DALEJ >

Przez West Side Story do Lincoln Center

Dziś opowiem Wam o dwóch niezwykłych nowojorskich symbolach. Zaczniemy od nagrodzonego największą liczbą Oskarów musicalu „West Side Story”, który zaprowadzi nas do wyjątkowego centrum kulturalnego – Lincoln Center. Na oba tematy można pisać bez końca, więc dzisiejszy wpis ma raczej charakter wprowadzenia do kolejnych, mam nadzieje interesujących, nowojorskich historii. West Side Story (1961), reż. Jerome Robbins, Robert Wise Musical „West Side… CZYTAJ DALEJ >

Tajemniczy Dylan, dużo muzyki i Cafe Wha?

Gościnnie dla NY do mnie MOVIE Ania Kapuścińska. Są takie piosenki, które znają wszyscy. Zagrano tysiąc różnych ich wersji, coverów, aranżacji. I nawet nie wiemy, że mają ze sobą coś wspólnego. „Blowing in the wind” – z repertuaru Neila Younga, „Like a Rolling Stone” – sztandarowy utwór grany przez Rolling Stones, „Knocking on heavens door” –  Guns N’ Roses, wiadomo!,… CZYTAJ DALEJ >

Jazz na Lenox Avenue, Harlem

Gościnnie dla NY do mnie MOVIE Ania Kapuścińska. „Podobnie jak miliony wcześniejszych przybyszów, z walącym sercem, ledwo mogąc ustać, patrzyli przez okno ciekawi Miasta, które tańczyło wraz z nimi, jakby chciało im pokazać, że kocha ich od pierwszego wejrzenia. I podobnie jak miliony innych przybyszów (…) nie mogli się doczekać, kiedy wreszcie wysiądą i odwzajemnią to cudowne uczucie”. Ależ ta… CZYTAJ DALEJ >